title.png

Anna Wazówna

Królewna Anna Wazówna

Historia, którą Ci opowiem, jest tak malutka w wielkiej historii zdarzeń świata jak mała jest muszelka wrzucona w morze. Ale posłuchaj, warto…

Morze kołysze się i szumi, wszystko zabiera, na jego dnie spoczywają skarby. Morzem Bałtyckim przypłynęła do Polski królewna Anna. Morze dzieliło dwa bliskie jej kraje – Szwecję i Polskę. Z tych dwu nadbałtyckich krajów pochodzili jej rodzice.

To jest historia o królewnie, ale nie z bajki. Jednak, tak jak każda królewna z bajki, Anna była córką króla. Jej tatą był władca Szwecji Jan III z rodu Wazów. Mama Anny była polska królewna Katarzyna z rodu Jagiellonów. Anna miała siostrę Izabellę i brata Zygmunta. Niestety zły los sprawił, że malutka Izabella zmarła w niewoli w zamku Gripsholm, gdzie uwięził rodzinę królewską zagniewany wuj Anny, władca Szwecji Eryk XIV.

Zygmunt zaś został królem Polski i razem z nim Anna opuściła Szwecję, by zobaczyć ojczyznę swej mamy. W Polsce zwano Annę Szwedzką Królewną albo Anną Wazówną.

…prawdę mówiąc, historia z uwięzieniem w zamku w Gripsholm wydarzyła się ponad czterysta lat temu, a więc bardzo dawno, i do tego jeszcze zanim Anna się urodziła. Nie można więc powiedzieć, że Anna kiedykolwiek była królewną zamkniętą w wieży.

O jej rękę starało się bezskutecznie wielu królewiczów i książąt. Żaden z nich nigdy jednak nie musiał z tego powodu walczyć ze smokiem. Anna spędziła życie samotnie i nigdy nie była mamą królewien i królewiczów. Sens swego życia odnalazła w pracy dla innych. Interesowała się roślinami leczniczymi, sama przygotowywała lekarstwa i znała wiele sposobów leczenia różnych chorób ziołami.

Królewna Anna była panią trzech zamków. W Szwecji jej siedzibą był Stegeborg. Dziś popadł w ruinę, ale czterysta lat temu, kiedy mieszkała w nim Anna, wyglądał wspaniale. W tym zamku królewna Anna miała swoją pierwszą aptekę. Ten zamek moja córka Ala narysowała tak…

W Polsce brat Anny król Zygmunt III Waza ofiarował jej zamek w Brodnicy, z którego dziś pozostały już tylko ruiny oraz potężna wieża. Wiadomo, że tutaj spędziła ostatnie chwile swojego życia.

Do Anny należał też zamek w Golubiu. Można dziś sobie wyobrazić, jak niegdyś wyglądał: wspaniały, otoczony ogrodami, gdzie rosły rzadko spotykane rośliny. Tutaj, ponad trzysta pięćdziesiąt lat temu odwiedził Annę jej królewski brat Zygmunt ze swoim dworem. Przez setki lat zamek golubski także uległ zniszczeniu, ale został odbudowany. Dziś odbywają się w nim słynne bale oraz turnieje rycerskie, w których uczestniczą drużyny z wielu krajów.

Imię Anny - królewny zielarki - nie zostało zapomniane. Stare dokumenty informują o tym, że służyła ona ludziom pomocą medyczną i wsparciem finansowym. Do dziś w wielu bibliotekach w Polsce zachowały się egzemplarze wielkiej księgi o leczniczych właściwościach roślin, napisanej przez profesora słynnej Akademii Krakowskiej Szymona Syreniusza, a wydanej drukiem dzięki pomocy królewny. Można powiedzieć, że wielu czytelników tej księgi i zawartym w niej przepisom zawdzięczało poprawę zdrowia.


Na podstawie:

Saar-Kozłowska Alicja Joanna (tekst), Saar-Kozłowska Alicja Natalia (ilustracje) „Królewna Anna Wazówna”, Brodnica 2003. Książka została wydana z okazji nadania imienia Królewny Anny Wazówny Szkole Podstawowej w Gorczenicy 31 maja 2003 roku.

Królewna Anna Wazówna - opowiadanie Królewna Anna Wazówna - opowiadanie Królewna Anna Wazówna - opowiadanie Królewna Anna Wazówna - opowiadanie Królewna Anna Wazówna - opowiadanie Królewna Anna Wazówna - opowiadanie Królewna Anna Wazówna - opowiadanie Królewna Anna Wazówna - opowiadanie Królewna Anna Wazówna - opowiadanie