Wyrzeźbione przez historię
Mowa tu o grodziskach wczesnośredniowiecznych, które w rzeźbie terenu naszego regionu są atrakcyjnym urozmaiceniem i warto podczas turystycznych wycieczek zwrócić na nie uwagę. Te relikty historii są dowodem istnienia dawnego osadnictwa oczywiście nie tylko w okolicach Brodnicy. U nas najbardziej okazałe i najlepiej zachowane spotkamy nad jeziorami Oleczno, Księte, Strażym, Chojno, Niskie Brodno i Szczuka oraz w miejscowościach Osiek, Strzygi, Długi Most (Świecie nad Drwęcą), Górzno, Radoszki, Lembarg.
Podczas amatorskich poszukiwań i obserwacji należy wziąć pod uwagę wzniesienia różnej wielkości i wysokości, w doskonale wybranych miejscach przez ówczesnych osadników - budowniczych. Ograniczone brzegami jezior, na wyspach, półwyspach, na stromych zboczach, między głębokimi jarami. Najłatwiej odszukać je wczesną wiosną, ponieważ wtedy niektóre z nich nie są tak mocno zakryte krzewami i lasem.
Są jednoczłonowe lub składają się z grodu i osady podgrodowej. W kształcie zbliżonym do elipsy, regularnego i wydłużonego owalu, bądź pierścienia, co jest dowodem przystosowania do ówczesnych potrzeb fortyfikacyjnych. U szczytu kryją niewielkie nieckowate zagłębienia (majdany) między wałami o różnej wysokości.
Zdobywszy taki pagórek, można wyobrazić sobie, że przed setkami lat przebywali w tym miejscu nasi przodkowie. Mieszkali w naziemnych chatach albo w półziemiankach w kształcie czworokąta lub owalu. Wokół piętrzyły się ziemne wały często zwieńczone palisadami z drewna, a stoki wzniesień wzmocnione były kamieniami i gliną.
Pozostałości po warownych osadach noszą ludową nazwę okopów bądź szańców szwedzkich, chociaż ich powstanie nie ma nic wspólnego ze Szwedami. W niektórych okolicach mówi się na nie żale, przypuszczając, że są to dawne cmentarze grzebalne, a zadaniem wczesnośredniowiecznych grodów była obrona ziemi michałowskiej przed najazdami plemion pruskich. Z biegiem lat te, które miały szansę rozwoju, leżały na przykład na szlakach handlowych, zamieniły się w warowne miasta. Inne przestały istnieć i uległy ruinie, czego powodem mogły być walki między plemionami, najazdy wrogów lub kataklizmy, głównie pożary.
Gdyby na żywo towarzyszyć wykopom badawczym archeologów na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci, bylibyśmy świadkami badań nawarstwień osadniczych, śladów zabudowy, rumowisk bram, pozostałości jam magazynowych, czy warstw spalenizny. Oglądalibyśmy zebrany materiał ceramiczny oraz zabytki związane z życiem codziennym i wyposażeniem militarnym grodów, różne inne przedmioty i narzędzia, co możemy spotkać teraz w zbiorach niejednego muzeum.
Dzisiaj możemy zaplanować historyczne spotkania z grodziskowymi pagórkami w terenie i po prostu je zdobywać, jak czynimy to w stosunku do innych elementów regionalnego krajobrazu.