Do "szwedzkiego szańca" w Długim Moście i drumlin w Koziarach
Wycieczka rowerowa - długość trasy około 50 km
Wycieczka przebiega na niebieskim szlaku, na który wjeżdżamy w Marianach koło Pokrzydowa, na skrzyżowaniu znaków żółtych z niebieskimi. Musimy więc najpierw dotrzeć z Brodnicy do Tamy Brodzkiej. Proponuję skorzystać ze szlaku żółtego i z ulicy Dworcowej skręcić na Świerkową, mijając z prawej cmentarz wojskowy (fot.). Znaki zaprowadzą nas do zabytkowej kolejowej wieży ciśnień po lewej oraz po około 2 km do jeziora Ostrów po prawej (fot.). Kiedy przejedziemy przez tory kolejowe (fot.) i fragment lasu, dotrzemy do nieczynnej stacji kolejowej w Tamie Brodzkiej.
Stąd podjeżdżamy na wzniesienie szosy, na którym skręcamy w lewo i jedziemy według żółtych oznakowań. Na łuku leśnej drogi mijamy z lewej strony Ośrodek Wczasowy UMK, jedziemy dalej przez las wzdłuż brzegu leżącego w dole jeziora Bachotka. Docieramy do przysiółka Mariany na skrzyżowaniu żółtych znaków z niebieskimi. To około 9 km od początku wycieczki. Stąd szlak niebieski (oznaczenia m.in. na polnych kamieniach przy drodze) wiedzie za torami i nieczynną stacją kolejową w Jajkowie w lewo do Kuligów.
Kuligi
Tutaj obejrzymy XIX-wieczny park podworski z pięknymi jesionami (fot.), odrestaurowany na zewnątrz dwór (fot.) oraz kilka starych drzew, przede wszystkim jesionów, ale dąb szypułkowy odnotowany jako pomnik przyrody usycha (fot.). Park ma 1,25 ha, do rejestru zabytków został wpisany w 1985 roku, posiada dokumentację ewidencyjną. Dalej jedziemy między polami do szosy i docieramy w lewo do wyremontowanego mostu nad Drwęcą w Głęboczku (fot.), (fot.2), z którego, po przejechaniu kilku metrów, skręcamy w prawo do lasu na dalszy ciąg niebieskiego szlaku.
Jezioro Sopień
Teraz czeka nas przyjemna leśna trasa i przeprawa przez strumień! Po pokonaniu leśnego duktu miniemy z lewej myśliwską ambonę (fot.), a z prawej meandrującą Drwęcę (fot.). Po drugiej stronie rzeki widać malownicze pagórki w Świeciu i Pokrzywni. Wkrótce dotrzemy do jeziora Sopień (fot.), które jest końcowym odcinkiem obszaru specjalnej ochrony Natura 2000 „Bagienna Dolina Drwęcy”. BDD rozciąga się wzdłuż dolnego odcinka rzeki Drwęcy i obejmuje kilkunastokilometrowy odcinek o szerokości kilku kilometrów z początkiem w Tamie Brodzkiej (powyżej Brodnicy) aż do drogi łączącej Jajkowo z Głęboczkiem. Znad jeziora Sopień jedziemy prosto około kilometr, potem skręcamy w prawo, mijając z lewej strony niebieski znak szlaku namalowany na pniu sosny.
Teraz po krótkim odcinku jazdy przez las wyjeżdżamy na płaską piaszczystą drogę (fot.), która dalej biegnie wzdłuż doliny Drwęcy. Z prawej towarzyszy nam ciąg wzgórz morenowych (fot.) w Świeciu (142,6 m n.p.m.) Po lewej obserwujemy krawędź wzgórz (fot.) z najwyższym wzniesieniem 140,6 m n.p.m., biegnących z Głęboczka do Janówka. Spotkamy tu przydrożną kapliczkę pod dwiema lipami (fot.). Wkrótce wjedziemy na kolejne skrzyżowanie dróg, na którym skręcamy w prawo i przejeżdżamy nad bardzo głośno szemrzącym strumykiem, przy stojącym nieopodal wysokim gęstym świerku po lewej stronie.
Mostek nad Brynicą
Dojeżdżamy do mostku nad Brynicą (fot.) i osady zwanej potocznie Długim Mostem. Brynica to 23 - kilometrowy lewoboczny dopływ Drwęcy. Swój początek bierze w pobliżu leśniczówki Bryńsk Szlachecki. Skanalizowana na dolnym odcinku nosi nazwę Kanału Brynicy. Do Drwęcy wpływa właśnie tutaj, w Długim Moście. To jedna z najczystszych rzek w regionie. Dla nas bardziej atrakcyjny będzie szwedzki szaniec, czyli grodzisko, do którego dojedziemy pierwszą drogą w prawo przez las, licząc od mostku. Gdy znajdziemy się na dukcie leśnym, skręcamy przez cały czas w lewo, aż dotrzemy na skraj lasu przy kilku dębach. Tutaj kierujemy się kilka metrów w prawo, skąd widać już wysoką skarpę nad Drwęcą i Brynicą (fot.).
Grodzisko w Długim Moście
To wczesnośredniowieczne grodzisku o powierzchni 2 ha i dwuczłonowej formie, odzwierciedlających jego rangę jako grodu kasztelańskiego z przełomu XII i XIII w. Wzniesione w szczytowym okresie ekspansji polskiej na ziemie pruskie. Być może nazwa Długi Most wiąże się z tradycjami dawnej przeprawy przez zabagnioną dolinę Krynicy z ziemi Michałowskiej na Prusy. Nazwa grodu pojawia się w już w 1230 r. i pochodzi od czystej jasnej, czyli światłej” wody. Podobnie jak Świecie nad Osą czy Świecie nad Wisłą położone jest w miejscu strategicznym jako świecąca latarnia na pograniczu, na wzniesieniach w rozwidleniu rzek. Obecna wieś Świecie położona jest na przeciwległym brzegu Drwęcy, a translokacja wsi nastąpić musiała zapewne w XV lub XVI w.
Ze skarpy w widłach Drwęcy i Brynicy wracamy tą samą leśną drogą do głównej trasy i zmierzamy do torów kolejowych, które przejeżdżamy i kierujemy się równolegle do linii kolejowej niezbyt wygodną drogą przez las, a potem jego skrajem. Jedziemy prosto, najpierw mijamy z lewej siedzibę Koła Łowieckiego „Szarak” (fot.), potem ostatnie zabudowania i bocianie gniazdo (fot.). Za gospodarstwem skręcamy w lewo, podjeżdżamy na wzniesienie i jadąc prosto, docieramy do Koziar.
Drumliny w Koziarach
Warto zwiedzić to miejsce, ponieważ krajobraz okolicy jest wyjątkowo atrakcyjny. Jego ozdobą są bardzo rzadkie formy polodowcowe nazywane drumlinami (fot.) podłużne, bochenkowate i gliniaste pagóry ułożone blisko siebie. W okolicy Koziar drumliny występują gromadnie, naliczono ich 138. Bardzo ciekawie prezentują się wtedy, gdy mamy okazję obserwować je w czasie wegetacji roślin. Na jednej części na przykład żyto, na drugiej żółto kwitnący rzepak. Wyglądają wtedy jak dwukolorowe czapeczki, raczej okrągłe niż podłużne. Poza tym droga we wsi wije się, kręci, wznosi (fot.) i opada, sprawiając niemałą frajdę i satysfakcję z jej pokonania.
Kiedy dojedziemy do szosy, skręcamy w prawo i wracamy do Brodnicy przez Cielęta.